O Jasiu co się pilnie uczyć nie chciał

Wróciłeś tam Hans. To były lata 90-te. Przyjechałeś do Barda. Już jako staruszek. Myślałeś, że sobie z tym poradziłeś. Że przepracowałeś. I wszedłeś do środka gmachu dawnej Adolf-Hitler-Schule 11. Ponownie po ponad 50 latach. Ale się przeliczyłeś. Nie można się tak oszukiwać Hans. Wiesz? Nawet jak się to głęboko w duszy zakopie to zawsze wybije. Jak szambo. I nie byłeś w stanie powstrzymać tej wzbierającej fali. Rozpłakałeś się. Rozkleiłeś. Trząsłeś się. I nie byłeś w stanie zrobić ani kroku dalej. Uciekłeś z holu wejściowego. I już nigdy tu nie wróciłeś… Kontynuuj czytanie

Ostateczne rozwiązanie

Niech pan siądzie panie Groner. Tak, tutaj. Siadaj pan. Co my w tych papierach mamy. Zobaczmy…

Arthur Groner. Urodzony 30 września 1889 r. w Breslau. Zamieszkały na Neue Gasse 18. To dzisiejsza ul. Nowa we Wrocławiu. To przecież tuż obok Wzgórza Partyzantów. A potem pierwszego schronu dowództwa Festung Breslau. Prestiżowo. Nie ma co. Musiało się panu powodzić. Ano tak. Mam rację! Z wykształcenia przecież dentysta. Jak byk stoi w papierach. A więc lekarz. Kontynuuj czytanie